Stan zdrowia
Okazało się, że zdarzył się cud i (przynajmniej na razie) nie jestem chory na raka. Gdy zgłosiłem się do szpitala urologicznego, zmierzono mi prostatę, która kilka tygodni wcześniej była tak wielka, że bez operacji lekarze nie dawali mi szans. Wyszło, że ma ona objętość 23 cm3 (przy dopuszczalnej maksymalnej pojemności 25 cm3). Również test czynników nowotworowych PSA dał mały wynik (1,8 przy dopuszczalnym maksimum 4). W rezultacie wypisano mnie z tego szpitala bez najmniejszego nawet zabiegu.